8 maja Dzień Położnej

12 maja Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki

 

Zawody pielęgniarki i położnej mają piękną tradycję – wszyscy słyszeliśmy o Florencji Nightingale, prekursorce nowoczesnego pielęgniarstwa, ratującej z ogromnym poświęceniem żołnierzy podczas wojny krymskiej, założycielce pierwszej szkoły pielęgniarskiej czy Stanisławie Leszczyńskiej, bohaterskiej położnej, która jako więzień obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu przeciwstawiła się nakazowi zabijania nowonarodzonych dzieci wydanego przez doktora Mengele i przez 20 miesięcy przyjęła ponad trzy tysiące porodów oddając dzieci matkom – co motywuje jeszcze bardziej do tego, żeby myśleć o przyszłości tych profesji. A przyszłość obu tych zawodów rysuje się niewesoło…W Polsce do 2022 roku uprawnienia emerytalne uzyska ponad 52 tys. pielęgniarek i położnych, co stanowi blisko 30% obecnie zatrudnionych a jedynie 2 proc. pielęgniarek i położnych ma mniej niż 30 lat. W Polsce jest chętna młodzież do studiowania pielęgniarstwa. Średnio ok. 5 tys. absolwentów rocznie opuszcza mury uczelni z dyplomem pielęgniarki bądź położnej. Jednak tylko co piąty absolwent wydziału pielęgniarstwa i położnictwa uczelni wyższych w Polsce zdecyduje się zostać w kraju, reszta chce wyjechać za granicę lub zmienia zawód. Trudno się dziwić: kraje europejskie mają atrakcyjne propozycje płacowe dla pielęgniarek i położnych: Skandynawia – 4300 euro, Niemcy – 2800, Czechy – 1500. W Polsce proponuje się 600-800 euro – w ten sposób nie zatrzymamy młodych pielęgniarek i położnych.

Jak zapełnić lukę pokoleniową? Wystarczy zapewnić im odpowiednie warunki pracy oraz dobrą ofertę płacową by mogły wyżyć za swoją pielęgniarską pensję. Obecnie, aby związać koniec z końcem pielęgniarki pracują w trzech, czterech miejscach; gdyby przez miesiąc pracowałyby w jednym miejscu, okazałoby się, że jest ich po prostu za mało.

Powodem, który zniechęca absolwentów do pracy w wyuczonym zawodzie oprócz niskich płac są nadmiar trudnych obowiązków zawodowych w stosunku do liczby pielęgniarek i położnych na dyżurze, brak wytyczonej ścieżki kariery zawodowej i finansowej, zbyt duże obciążenie czynnościami niemedycznymi, bardzo duża odpowiedzialność zawodowa. Brak wyliczenia faktycznych obsad pielęgniarskich i położniczych potrzebnych do zapewnienia właściwej opieki i bezpieczeństwa pacjentom doprowadza niejednokrotnie do sytuacji, gdzie podczas dyżurów na oddziale pielęgniarka lub położna ma pod opieką 30 i więcej pacjentów. Jednocześnie stale maleje liczba pielęgniarek w przeliczeniu na pacjenta. Według OECD w roku 2016 na 1000 pacjentów w Polsce przypadało 5,24 pielęgniarki w porównaniu do Szwajcarii, która posiada 17,56 pielęgniarki.

Swoim szanownym Koleżankom i Kolegom Pielęgniarkom, Pielęgniarzom i Położnym, oprócz tradycyjnych życzeń składanych przy takich okazjach, chciałabym życzyć mądrych przełożonych, którzy rozumieją istotę naszej pracy, szanują i doceniają swoich pracowników (również finansowo), realnych norm zatrudnienia, aby nie dochodziło do takich sytuacji, jakie mają miejsce obecnie, gdzie na dyżurze jest jedna pielęgniarka i ma pod opieką trzydziestu (lub więcej !) pacjentów oraz pracy w jednym miejscu, która pozwoliłaby nam i naszym rodzinom godnie żyć, a w przyszłości mieć godną emeryturę.

Z okazji naszych Świąt prosimy osoby decyzyjne o pochylenie się nad sytuacją w naszych zawodach i umożliwienie nam – Pielęgniarkom i Położnym realizowania naszego powołania z oddaniem i satysfakcją!!!